Szukaj na tym blogu

wtorek, 4 marca 2014

Leszek Kułakowski 'Czy diabeł może być zbawiony?'

    Zachęcający, kontrowersyjny tytuł spotkał się z wieloma interpretacjami, przedstawiamy jedną z nich:
Jerzy Szacki: Jeśli słowo „zbawienie” rozumieć tutaj przenośnie, to może się za nim kryć pytanie o czyściec, do którego trafia w zasadzie każdy twórca, czasem jeszcze za życia. Dzieje się tak, kiedy jego słowa, na które dotąd – zdawałoby się – odbiorcy niecierpliwie czekali, wraz z przyjściem następnych pokoleń, zmianą mód i nastrojów, wymyśleniem iluś tam nowych „izmów”, okazują się skierowane w próżnię. Leszka Kołakowskiego szczęśliwie to ominęło. Z pewnością o nim nie zapomniano; jego książki są raz po raz wydawane, daje się je do czytania studentom i nie brak też czytelników, którzy sięgają po nie z własnej inicjatywy. Niemało z tego, co napisał, weszło do potocznego języka naszej filozofii – i nie tylko filozofii. Kołakowski znajduje się więc, jeżeli nie w gronie zbawionych, to wśród najpoważniejszych kandydatów do świeckiego zbawienia.
  Leszek Kołakowski podejmuje, często przez siebie rozważaną, kwestię kulturowego istnienia wartości, odnosząc ją do fenomenu kultury europejskiej. Uwzględniając perspektywę antropologii, jako swoiście zachodniej formy poznania naukowego, wydobywa podstawowe dylematy relatywizmu kulturowego, epistemologiczne i etyczne, z którymi do dziś zmagają się antropolodzy. Wbrew dominującym tendencjom, broni eurocentryzmu, upatrując w kulturze zachodniej wyjątkowej zdolności do ciągłego samokwestionowania, poddawania krytyce i przekraczania własnych założeń i form identyfikacji. Zdolność tę wywodzi z ducha chrześcijaństwa, nie tyle ustanawiającego trwały kanon wartości, ile raczej kształtującego postawę mediacji między skrajnościami – zwłaszcza między duchem i materią – i ciągłego poszukiwania równowagi. Postawa ta z jednej strony służy wyzwalaniu energii wynalazczości i twórczego rozwoju, z drugiej zaś chroni przed pokusą doczesnego urzeczywistniania ładu uniwersalnego i ostatecznego. W tekście tym zbiegają się główne wątki dojrzałej twórczości Kołakowskiego, który daje tu pokaz swojej metody, łączącej wywód teoretyczny z analizą kulturową, a służącej podejściu, które sam nazywa "sceptycyzmem niekonsekwentnym".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz